R E K L A M A
Mimo niesprzyjających warunków atmosferycznych zawody ostatecznie udało się rozegrać. Uczestniczyło w nich kilkudziesięciu zawodników z Polski i Czech.
- Najdłuższa trasa, jaką udało się dzisiaj przygotować, wynosi 6 kilometrów dla dużych zaprzęgów i 4 kilometry dla pozostałych – mówi juror Radosław Ekwiński.
Syberyjskie husky, malamuty alaskańskie, czy przedstawiciele innych ras, na trasie ostatecznie radzili sobie doskonale. Podobnie jak właściciele zaprzęgów. A hodowla jest równie trudna, co współzawodnictwo sportowe. I równie wciągająca.
- Malamuty oprócz wielu zalet mają też wiele wad. To są po prostu psy z charakterem i potrzeba do nich silnej ręki – mówi Mirosław Waśkowski.
Źródło: tvp.pl Witold Żurawicki
Foto: fragmenty programu Kurier Opolski