"Alaska daleko, Podkarpacie tuż-tuż" - takie hasło będzie promowało cykl imprez związanych z wyścigami psich zaprzęgów, które odbędą się w przyszłym roku w Lutowiskach, Bystrem i Baszni Dolnej. A wójtowie gmin już myślą, jakimi dodatkowymi atrakcjami przyciągnąć turystów
Psie zaprzęgi to legenda Alaski. Dzięki nim traperzy, poszukiwacze złota przemierzali setki kilometrów po pokrytej śniegiem Alasce, północnej Kanadzie. Sportowa rywalizacja maszerów i psich zaprzęgów zaczęła się na początku XX wieku właśnie w Ameryce Północnej. Pierwsze zawody w Polsce zorganizowano na początku lat 90. ubiegłego wieku. W Bieszczadach psie zaprzęgi pojawiły się kilkanaście lat temu.
Najdłuższą tradycję mają zawody W krainie wilka, organizowane w Lutowiskach. Od trzech lat psie zaprzęgi pojawiają się także w Bystrem w czasie zawodów W krainie żubra. - Trasy na naszych zawodach mają opinie najtrudniejszych w Polsce, a zarazem najciekawszych ze względu na urok Bieszczadów - mówi Andrzej Ratymirski, prezes rzeszowskiego Klubu Sportowego Psich Zaprzęgów "Nome", organizatora obu imprez.
Zawody są zaliczane do Pucharu Polski. Zawodnicy muszą pokonać blisko 120 km, trasa podzielona jest na kilka etapów. Jeden z biegów jest organizowany w nocy. - Zawody są bardzo widowiskowe i wszędzie przyciągają widzów. Po wyścigach można z bliska obejrzeć psy, sanie, porozmawiać z maszerami, przejechać się psim zaprzęgiem. Gospodarze gmin, na terenie których odbywają się zawody, przekonali się, że taka impreza przyciąga turystów - mówi Janusz Górnicki z Departamentu Turystyki i Promocji w Podkarpackim Urzędzie Marszałkowskim.
Zawody w Baszni będą kończyć zmagania o Puchar Marszałka Województwa Podkarpackiego i zaplanowane są na 23-24 lutego 2013 roku. Zawody w Bystrem odbędą się 25-27 stycznia 2013, a w Lutowiskach 8-10 lutego 2013 r. Wspólnym hasłem promocyjnym dla całego cyklu będzie: "Alaska daleko, Podkarpacie tuż-tuż...". - Założyliśmy, że te zawody psich zaprzęgów będą pretekstem dla samorządów, właścicieli bazy turystycznej do pokazania, że mają turystom do zaoferowania wiele ciekawych rzeczy. A przy okazji właściciele pensjonatów, gospodarstw agroturystycznych przekonają się, że warto stworzyć warunki do przyjmowania ludzi z psami. I nie chodzi tu o maszerów, ale zwykłych miłośników psów - informuje Górnicki.
- W Lutowiskach, Bystrem przy okazji zawodów psich zaprzęgów odbywało się wiele imprez. Były zabawy dla dzieci, konkursy. Proponujemy, żeby tę ofertę poszerzać. O bieganie na nartach, chodzenie na rakietach śnieżnych. Wszystko zależy do inwencji samorządów i ludzi żyjących z turystyki w danym regionie. W Lutowiskach i okolicach Bystrego już są wyznaczone trasy dla biegaczy na nartach. Może warto przygotować trasy do wędrówek z psami albo do wędrówek survivalowych. Zawody mają być pretekstem do zaproszenia gości na Podkarpacie. Hasło "Alaska daleko, Podkarpacie tuż-tuż... " jest tak pojemne, że można nim obejmować kolejne inicjatywy i pomysły - tłumaczy Górnicki.
Z możliwości promowania się i ściągnięcia gości bardzo chce skorzystać wójt gminy Lubaczów. - Chcemy wykreować także wśród mieszkańców modę na różne rodzaje aktywności ruchowej. Teraz modne jest chodzenie z kijkami. Jeszcze przed zawodami chcemy wytyczyć trasy do nordic walking, w dalszej kolejności trasy do biegania na nartach. Mamy fajny teren do biegania, płaski, ale trochę pofałdowany. Planujemy nauczyć ludzi chodzenia z kijkami, jeżdżenia na nartach. Będą zajęcia z instruktorami - informuje wójt Wiesław Kapel.
Zawody psich zaprzęgów mogą być atrakcją dla kuracjuszy z pobliskiego Horyńca, którzy do tej pory narzekali na brak ciekawych imprez. Władze gminy chcą wykorzystać sukces swojej letniej imprezy, czyli festiwalu kresowego jadła, i zrobić przy okazji zawodów wielką biesiadę. Letni festiwal odwiedziło 12 tys. osób. - Zimą też będzie warto do nas przyjechać. Będą kresowe jadło, potrawy przygotowane przez koła gospodyń. Zaprosimy kogoś znanego z TV. A w przyszłości będziemy wykorzystywać budowaną osadę kresową - zapowiada wójt Lubaczowa.
Źródło: Gazeta.pl
Foto:openphoto