Międzynarodowy Dzień Teatru ustanowiono w czerwcu 1961 r. podczas 9. Światowego Kongresu Międzynarodowego Instytutu Teatralnego (ITI) w Helsinkach. Dzień obchodów ustalono na 27 marca, w rocznicę otwarcia Teatru Narodów w Paryżu. W dniu tego święta wszyscy ludzie teatru - ci, których podziwiamy na scenach, i ci, którzy pozostają za kulisami, ale bez których teatru by nie było - przyjmują życzenia i nagrody, a przede wszystkim wyrazy sympatii od widzów na co dzień wypełniających teatralne sale.
Alfabet teatru
A – Aktorska piosenka – trwa kilka minut, a czasami potrafi przekazać więcej niż kilkugodzinny spektakl. Każde pokolenie artystów dodaje do tego gatunku coś od siebie.B – Balet – Zespołów baletowych jest w Polsce kilka, a na ich tle wyróżnia się działający w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej Polski Balet Narodowy. Zespół pod dyrekcją Krzysztofa Pastora zbudował bogaty repertuar łączący klasykę i współczesność.
C – Centrum kultury – taką funkcję powinien spełniać każdy teatr: nie tylko pokazywać intrygujące spektakle, ale być jak najbardziej przyjazny i otwarty dla mieszkańców, działać przez cały dzień. Świetnym przykładem takiej sceny jest warszawski Nowy Teatr, który od świtu do nocy tętni życiem.
D – Dramaty dla dzieci – teatr dla dzieci rozwija się ciekawie w dużej mierze za sprawą nowych sztuk dla młodych widzów. Część z tekstów jest nie tylko wystawiana na scenach w całej Polsce, ale także wydawana w formie książek – można więc zabrać do domu teatralne opowieści autorstwa Maliny Prześlugi, Marty Guśniowskiej czy Julii Holewińskiej.
E – „Ewelina płacze” – spektakl TR Warszawa według tekstu i w reżyserii Anny Karasińskiej, żart sceniczny, etiuda o teatrze od kulis, o micie gwiazdy, rzeczywistości wykreowanej przez media. Niskobudżetowe przedstawienie, które trwa zaledwie godzinę, a jednocześnie jeden z najbardziej błyskotliwych spektakli, który powstał w ostatnich sezonach. Hit, który objechał najważniejsze festiwale w Polsce od Boskiej Komedii po Open’era.
F – Fotografia – teatr uważany jest za najbardziej ulotną ze sztuk, bo wraz z ukłonami przedstawienie mija bezpowrotnie. Jednak teatr ma też szczęście do świetnych fotografów, którzy przez swoją wrażliwość i oko aparatu zachowują spektakle dla kolejnych pokoleń. W ostatnich latach ukazały się albumy z fotografiami teatralnymi Krzysztofa Bielińskiego, Magdy Hueckel czy aktora Tomka Tyndyka.
G – Generalna – w czasach, kiedy nadużywa się słowa „generalnie”, warto przypomnieć, że jeden z najważniejszych momentów w teatrze to próba generalna, która odbywa się tuż przed premierą. Ale zdarza się, że nawet po „trzeciej generalnej” reżyserzy wprowadzają najważniejsze zmiany w swoim spektaklu.
H – Hanoch Levin. Kto był jednym z najczęściej wystawianych autorów w teatrach w Polsce w ostatnich sezonach? Szekspir? Czechow? Słowacki? Oni na pewno też. Ale jednym z najczęściej pojawiających się nazwisk na afiszu był Levin. Sztuki zmarłego w 1999 r. izraelskiego pisarza oglądaliśmy m.in. w Lublinie, Toruniu, Kielcach, Warszawie. Nasza fascynacja jego dramaturgią zaczęła się od „Kruma”, którego w 2005 r. w TR Warszawa wyreżyserował Krzysztof Warlikowski, a przetłumaczył z angielskiego grający tytułową postać Jacek Poniedziałek.
I – Iwan Wyrypajew. Rosyjski dramatopisarz, reżyser teatralny i filmowy, który pracuje u nas już od kilku lat, ma swoją wierną publiczność. I dobrą rękę do teatralnych przebojów. W
J – Janda Krystyna. Człowiek instytucja, aktorka, reżyserka, felietonistka, prezeska Fundacji Krystyny Jandy na Rzecz Kultury.
K – Komuna Warszawa – jedno z najciekawszych miejsc na teatralnej mapie stolicy, które nagrodziliśmy Wdechą – Nagrodą „Co Jest Grane 24” w kategorii Miejsce Roku 2017 . Miejsce otwarte na eksperymenty i rodzące się nowe idee. To tu powstał „Cezary idzie na wojnę” Cezarego Tomaszewskiego, spektakl taneczny Marty Ziółek „Zrób siebie” czy cykle „Mikroteatr” i „Makroteatr”, które pokazały, że spektakl może trwać zarówno 16 minut, jak i 16 godzin.
L – Loża cesarska – w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie w trakcie II wojny światowej działał teatr niemiecki. W pięknie zdobionej loży, na wprost sceny, na wysokości balkonu, zasiadali odwiedzający Kraków przywódcy III Rzeszy. Ten wątek z historii teatru został wykorzystany w spektaklu „Kariera Artura Ui” według Bertolta Brechta w reżyserii Remigiusza Brzyka.
M – Marzec ’68 – jedno z bolesnych przeżyć powojennej historii Polski. Dziś, 50 lat później, teatry wracają do tych wydarzeń: Michał Zadara w spektaklu „Sprawiedliwość” w Teatrze Powszechnym szuka winnych wypędzenia Żydów, Anna Smolar w „Kilka obcych słów po polsku” na scenie Teatru Polskiego oddaje głos dzieciom marcowych emigrantów, a Krystyna Janda w Polonii opisuje marcową codzienność w monodramie na podstawie „Zapisków z wygnania” Sabiny Baral.
N – Nagrody – przyznają je festiwale, czasopisma, miasta. Ale poza uznaniem w Polsce nasi twórcy doceniani są też na świecie. W ubiegłym roku Maja Kleczewska otrzymała na Biennale w Wenecji Srebrnego Lwa za – jak uzasadnili organizatorzy – „innowacje w teatrze”. Na festiwalu pokazała spektakl „Wściekłość” ze stołecznego Teatru Powszechnego.
O – Otchłań. To tytuł spektaklu, który pojawi się na łódzkim afiszu 6 kwietnia. Przeniesiemy się w odległą przyszłość i świat wirtualny. Polską prapremierę „Otchłani” Jennifer Haley w Teatrze im. Jaracza przygotowuje Mariusz Grzegorzek.
P – Polski w Poznaniu – teatr z tradycjami, którego kolejni dyrektorzy siedzą w tym samym pokoju od 1875 r. Jeden z nich zapisał się szczególnie w historii sceny, o czym świadczy trwająca do dziś legenda. Podobno Wilam Horzyca, po odwołaniu z funkcji dyrektora Teatru Polskiego w 1951 r., rzucił klątwę na miasto i prowadzoną scenę. Czy klątwa ciągle wisi nad teatrem? Poznaniacy twierdzą, że nie, miała utrzymać się przez 50 lat.
R – R@port – Festiwal Polskich Sztuk Współczesnych w Gdyni. Jeden z najważniejszych festiwali teatralnych w Polsce, przegląd spektakli, które powstały w poprzednim roku na podstawie nowych polskich tekstów.
S – Smartfon – urządzenie, które podczas spektaklu powinno być wyłączone, ale mimo tej zasady bywa przez widzów używane, np. do sprawdzenia, czy to, co na scenie, zgadza się z opisem sztuki w Wikipedii, do SMS-owego usprawiedliwienia nieobecności na kolacji czy do oglądania w czasie spektaklu… meczu piłki nożnej (wydarzenia autentyczne).
T – Teatr w kinie – wydawałoby się, że do teatru przyciąga widzów możliwość oglądania sztuki bezpośrednio, w odległości kilku metrów od aktorów. Tymczasem ogromną popularnością cieszą się kinowe transmisje spektakli, które są pozbawione tego aspektu. Ich zaletą są za to aktorskie gwiazdy z całego świata jak Gillian Anderson, Benedict Cumberbatch czy Daniel Radcliffe i różnorodny repertuar.
U – „Ułani” w Teatrze Narodowym. Jedna z najlepiej przyjętych premier teatralnych ostatnich tygodni. Napisana w latach 70. „komedia serio” Jarosława Marka Rymkiewicza w pomysłowej inscenizacji Piotra Cieplaka i w mistrzowskim wykonaniu m.in. Jerzego Radziwiłowicza, Anny Seniuk i Dominiki Kluźniak.
V – VR w teatrze – wirtualna rzeczywistość wkrada się do teatru nie po to, żeby podważyć teatralną sztukę, ale by dać widzom doświadczenia, których w realnej rzeczywistości nie mogą doznać. Z takim założeniem powstał „G.E.N VR” – spektakl w reżyserii Grzegorza Jarzyny, który został poddany rejestracji 360, dzięki czemu widz ma wrażenie, jakby był w centrum sceny. Przedstawienie miało premierę na Międzynarodowych Spotkaniach Sztuk Performatywnych TPAM2018 w Jokohamie.
W – Wałbrzych – zanim poszukiwacze bogactwa zaczęli szukać w Wałbrzychu złotego pociągu, teatromani szukali tam artystycznych doznań. Teatr Dramatyczny im. Jerzego Szaniawskiego to scena, która zwraca uwagę eksperymentami i przewrotnym spojrzeniem na klasyków.
Z – Zaangażowanie – żyjemy w niespokojnym czasie, czego teatr nie boi się pokazywać na scenie. Ale spektakle dotyczące bieżących problemów politycznych i społecznych to nie wszystko; aktorzy, reżyserzy aktywnie angażują się w debatę publiczną. Krystyna Janda wezwała kobiety do wzięcia udziału w „czarnym proteście”, w obronie sądów, zasad demokracji stawali m.in. Magdalena Cielecka, Maja Ostaszewska, Maciej Stuhr i Jacek Poniedziałek. Pewnie spotkamy ich też dziś, na protestach w Czarny Piątek.