Jak powstała Wenecja?
Pierwsze osadnictwo na wyspach Laguny Weneckiej istniało już od dawna, lecz przez długi czas obszar ten pozostawał na uboczu wielkich cywilizacji, mimo bliskości ważnych ośrodków jak Oderzo, Concordia, Altino, Padwa i Akwileja. Wenecja rozwinęła się w burzliwych czasach najazdów plemion z północy, które najeżdżały Italię w pierwszych wiekach naszej ery. Mieszkańcy bogatych miast środkowej Italii, uciekając przed barbarzyńcami – szczególnie przed Hunami i Longobardami – szukali schronienia w rybackich osadach na bagnach. W 452 roku, po zniszczeniu Akwilei przez Hunów dowodzonych przez Attyłę, duża liczba uciekinierów przybyła do tych terenów, by założyć miasto.
Aby zbudować Wenecję, nowi mieszkańcy musieli przekształcić bagnistą, nieprzystępną ziemię w solidny grunt pod budowę. Jak im się to udało?
Jak zbudowano Wenecję?
Pomysłowi Wenecjanie wykorzystali miliony dębowych pali. Słupy te wbijali głęboko w błotnistą ziemię, aż dotarły do stałego podłoża. Przestrzeń między nimi wypełniano kamieniami i innymi materiałami, tworząc stabilną podstawę. Na tak przygotowanym fundamencie budowano drewniane platformy, które posłużyły za bazę dla budynków. Wenecja to więc miasto, które dosłownie stoi na drewnianych palach. Imponujące, prawda?
Czy wiedziałeś, że:
- Wenecjanie musieli sprowadzać drewno z Chorwacji, Słowenii i Czarnogóry, ponieważ w ich okolicy brakowało lasów.
- Dębowe pale nie zbutwiały, ponieważ w głębokich warstwach błota nie ma tlenu, co zapobiega procesowi gnicia.
- Do budowy Wenecji użyto aż 10 milionów dębowych słupów.
- Most Rialto opiera się na około 30 000 drewnianych pali.
- Bazylika Santa Maria della Salute wymagała wbicia ponad 1,1 miliona słupów, a jej budowa trwała ponad dwa lata.
Nocny spacer po Wenecji
Po długiej podróży z Karlowych Warów dotarliśmy do Wenecji. Zatrzymaliśmy się w AO Hotel Venezia Mestre, a do centrum miasta postanowiliśmy pojechać komunikacją miejską (AVM/Actv). Kupiliśmy 24-godzinny bilet, ponieważ następnego dnia planowaliśmy intensywne zwiedzanie.
Tego wieczoru starczyło nam czasu jedynie na krótki spacer i późną kolację. To była nasza druga wizyta w Wenecji – zawsze poza sezonem, zawsze zimą. Polecamy ten czas, ponieważ turystów jest wtedy znacznie mniej.
Późno dotarliśmy do Wenecji. Tego dnia starczyło nam czasu i sił na krótki spacer i późną kolację. To już nasza druga wizyta w tym mieście - zawsze poza sezonem, zawsze zimą. Polecamy ten okres gdyż turystów w Wenecji wtedy nie jest wielu.
Płyniemy Canal Grande
Następnego dnia zaczęliśmy od zwiedzania Placu Świętego Marka. Jako środek transportu ponownie wybraliśmy tramwaj wodny. Pływanie Canal Grande to najlepszy sposób na odkrywanie Wenecji – z wody miasto prezentuje się naprawdę magicznie.