Czterystukilometrowe czarnomorskie wybrzeże Bułgarii oferowało szerokie piaszczyste plaże, ciepłe morze i, jak na ówczesne czasy, dobrą bazę hotelową. Dzięki zawyżonemu wtedy kursowi dolara kraje socjalistyczne były bajecznie tanie dla turystów z zachodu.
Słoneczny Brzeg był dobrze przygotowany na przyjęcie plażowiczów. Imponował sześcioma kilometrami pięknej plaży sąsiadującej z piaszczystymi wydmami, mającymi nawet do 20 m wysokości. Spośród pięćdziesięciu restauracji i lokali rozrywkowych największą popularnością cieszyły się: Bar-Varieté, Fregata, Czaczura czy Chanska Szatra.
Kto jeździł do Bułgarii w PRL?
Ludzie prawie wszystkich zawodów, co łatwo było ustalić na podstawie formularzy, które każdy wyjeżdżający musiał wypełnić. Jednak bez względu na wykształcenie i status społeczny, wszyscy zajmowali się handlem.
Czym handlowano w Bułgarii w PRL?
Przede wszystkim artykułami tekstylnymi i kosmetykami. W pierwszej specjalności dominowały dżinsy, w które zaopatrywaliśmy chyba całą Europę Wschodnią. Powodzeniem cieszyła się damska galanteria, bluzki itp. z kosmetyków pierwsze miejsce zajmował krem Nivea. A ponieważ popyt rodzi podaż, wywożono je z Polski tysiącami. Głównymi dostawcami byli zmotoryzowani, którzy na dachach swoich "maluchów" mocowali wielkie piramidy.
Punkt widokowy na Słoneczny Brzeg
Dawniej, miejsce, w którym znajduje się obecny Słoneczny Brzeg bogate było w słodką wodę, której brakowało w pobliskim Nesebyrze. Poza wodą nie było tu raczej nic. Sytuacja zmieniła się od drugiej połowy lat ’50 XX w., kiedy to postanowiono wybudować kurort, co szybko uczyniono, a Slančev Briag szybko stał się miejscem znanym i pożądanym wśród obywateli demoludów.
Bum budowlany nastąpił jednak dopiero wraz z upadkiem reżimu socjalistycznego - komunistycznego. Upadły też wtedy zasady zabudowy i formy jakiegoś większego, odgórnego nadzoru, za to pojawili się coraz to nowi inwestorzy, ograniczani jedynie wysokością budżetu i limitami swojej architektonicznej fantazji. Aktualna zabudowa Słonecznego Brzegu to mix stylu Żiwkowa, niby pałacowego i zwykłego betonu. Dzięki temu Słoneczny Brzeg można by przechrzcić na Słoneczny Beton co widać dokładnie z punktu widokowego na miasto.